Najbardziej spopularyzowanymi (ze względu na bezpośrednie niebezpieczeństwo) nałogami jest uzależnienie od papierosów, narkotyków oraz alkoholu. Nie chciałbym w żaden sposób lekceważyć niebezpieczeństwa z nimi związanego, tragedii rodzin, długów, cierpienia... Jednkaże na ten temat zrobiono już wystarczającą ilość filmów, książek, czy nawet piosenek.
1. Uzależnienie od herbaty.
źródło: http://boboyui.deviantart.com/art/Tea-68133177?q=boost%3Apopular%20tea&qo=19 |
Sprawa może wydaje się banalna, bo herbatę pije praktycznie każdy (chciałem unikać takiego stwierdzenia, bo w końcu co kraj to bieda, to obyczaj), a przynajmniej w moim środowisku. Poranna herbata na śniadanie dla uczniów, dietetyczna herbata dla osób odchudzających się, mocna herbata dla dziadziusia, herbatka z miodem dla chorego... Sam jestem tego najlepszym przykładem, pochłaniając około 5 herbat dziennie.
2. Uzależnienie od zakupów. (Zakupoholizm)
źródło: http://www.facebook.com/artphotopoland |
Temat również powszechny. Ale ja chciałbym spojrzeć nań z nieco innej perspektywy. Chciałbym pominąć sferę rozpieszczonych nastolatek buszujących po ZARZE, H&Mie i innych markowych sklepach. Chodzi mi bardziej o sklepy spożywcze, markety... Mój przyjaciel robi codziennie zakupy w biedronce. Na pierwszy rzut oka nie ma w tym nic dziwnego - kupi chleb, masło, ulubiony serek... Ale spacerując między różnymi działami, chociażby promocji, raz po raz wpadnie mu do koszyka jakiś nowy produkt. Kupi go raz, dwa, siedem... potem kupowanie tego artykułu wchodzi mu w nawyk. I tak człowiek uzależnia się od kolejnych rzeczy, takich jak chociażby zupki błyskawiczne, gumy do żucia, cola...
źródło: http://frances23.deviantart.com/art/Coca-Cola-134511364 |
Nie chce się bawić w żadną reklamę. Ale uzależnienie od coca-coli również wydaje się być problemem powszechnym. Bo przecież w upalny dzień człowiek wypije jedną butelkę i wciąż chce mu się pić... to pójdzie po następną. I tak kolejnego dnia, tygodnia, miesiąca. Z braku funduszy orginalna coca-cola zostanie zmieniona na biedronkową cole original etc.
4. Uzależnienie od ludzi.
źródło: http://www.photoblog.pl/ziooola/94581254 |
I tutaj dochodzę do swego rodzaju paradoksu opisanego przez między innymi Rousseau i Kanta (aspołeczna towarzyszkość)... Człowiek pragnie żyć z ludźmi, w pewien sposób szuka akceptacji, towarzystwa. Zauważył to już Arystoteles nazywając człowieka zwierzęciem społecznym (zoon politikon). Ale chcąc być wśród ludzi, musimy zakładać swego rodzaju maskę. Nie możemy być prawdziwymi sobą. Przyjmujemy normy społeczne, wymagane w grupie, oczekujemy akceptacji. I nie ważne jak człowiek będzie uciekał od ludzi, upierał się w swym osamotnieniu... Człowiek do szczęścia potrzebuje człowieka.
Oczywiście jest jeszcze wiele innych, powszechnych uzależnień o których nie wspomniałem. Po prostu te powyżej, akurat wpadły mi do głowy.
Zachęcam do komentowania.
JT
Masz rację, nawet nie zwracamy uwagi na te nasze "drobne" nałogi, jak np. picie ogromnych ilości herbaty :)
OdpowiedzUsuńJak znajdziesz chwilę i chęć, zapraszam do mnie ;)
zainteresowało mnie uzależnienie od ludzi, będę tu zaglądał częściej!
OdpowiedzUsuńZajebisty blog.
OdpowiedzUsuń(PS. Jestem z Kwejka :D)
Jeżeli chodzi o uzależnienia to ja bym wspomniał jeszcze o masturbacji. Kto wytrzyma więcej niż kilka dni?
Jest jeszcze uzależnienie od melancholii - tak między innymi powstał Wojaczek
OdpowiedzUsuń...a tak osobiście, to jestem właśnie na odwyku od turbosłodkiej Roxan Coli z Aldi (to nie jest sarkazm)